Jesienne Beskidzkie KoRNO 2017 – Milówka
Na jesienne KoRNO docieram spóźniony – wyskakuję z samochodu w zasadzie prosto na odprawę (a gdzie przebrać się, wyjąć rower, nalać picie do bukłaka, założyć mapnik?). Na trasę ruszam z dobrym pół-godzinnym opóźnieniem – jednak limit czasu jest bezpieczny (10 godzin) a trasa powinna być nie dłuższa niż 90km. Jest chłodno, pada lekki deszcz – więc rozpoczynam od ostrego asfaltowego podjazdu pod jedną z otaczających Milówkę gór. Potem zjazd do szosy i następny – dość osobliwy – punkt, cmentarz choleryczny….