Szaga 2020 – Fort Knox – Czołowo

Szaga 2020 – Fort Knox – Czołowo

To moja 5 Szaga, niestety z powodu wirusa organizatorzy rezygnują ze startu o północy i trasy rowerowej 150. Pozostaje tylko zwykła „setka”. Trudno, tak czy inaczej decyduję się podtrzymać tradycję lipcowych startów.

Stawik na początek, jakiś dziwny taki

Rajd startuje z terenu dawnej bazy rakietowej (historia). Teren sam w sobie interesujący chociaż akurat rowerzyści nie będą mieli okazji go dokładnie zwiedzić (w przeciwieństwie do piechurów). Trasa rowerowa szybko ucieka na południe (albo północ – jak kto woli).

łąki i wierzby
w Poznańskiem nawet zwykła łąka jest skoszona niczym pole golfowe, tej 🙂
to się nazywa las przebieżny
zielono mi
takie tam antenki
dróżki takie fajne, że aż nudne 😉

Kolejny PK ma być pod słupem Bardzo Wysokiego Napięcia – niby wystarczy iść wzdłuż linii – ale akurat to nie jest najłatwiejsza droga jak się można domyślać.

słup… łup
O, to jest właściwy słup tylko trzeba tam dotrzeć
Na szczęście ktoś przed nami tu był ale i tak łatwo zabłądzić w trzcinach

Opuszczam nadwarciańskie chaszcze i niestety nacinam się na PK16 – kręcę, sprawdzam, kombinuję – w końcu dzwonię do orga i sorry, punkt jest przestrzelony pewnie o dobre 100 m. Przykra wpadka.

tu powinien być ale nie ma, łobuz a nie punkt
mostka też nie ma ale to akurat zgodnie z opisem, gorzej, że lampion podtopiony i niekompletny
Inne sympatyczne ruiny

W pobliżu PK1 spotykam Wiesława, bywalca Jaszczurów ale też i Szagi. Nie pogadamy jednak bo czas mnie trochę goni.

Ostatni punkt – znów baza rakietowa

Podsumowanie

Brak TR150 jest przykry, ale z drugiej strony to jeden z niewielu rajdów w 2020, który udało się zorganizować więc nie narzekam tylko się cieszę, że udało się przejechać. Pogoda dopisała, trasa szybka i przyjemna. Do zobaczenia w 2021 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *