![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240075-1038x576.jpg)
Liczyrzepa – Zima 2018 – Krośnice
Kilka miesięcy zimowej przerwy ciągnęły się zbyt długo. W ostatniej chwili zapisuję się na Liczyrzepę. To ma być taka rozgrzewka na początek sezonu – chociaż określenie rozgrzewka jest nieco przesadzone. Ponad 8 godzin w temperaturach pomiędzy -8°C a -4°C. Super. Podłączam się do Michała i Ani (OrientAkcja team) i lecimy.
Że jedziemy do Krośnic dowiaduję się w samochodzie jakieś 30km od bazy – pół roku temu byłem tutaj z Tymkiem na Tropicielu. Tylko wtedy była letnia noc i tutejsze stawy zapamiętałem głównie z odgłosów żab i tajemniczych plusków.
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240001-1024x768.jpg)
Rajd odbywa się w formule rogainingu z ważonymi punktami kontrolnymi – ale w ogóle na to nie zwracam uwagi. Rozrysowuję trasę zaznaczając punkty „jak leci” obrysowując głównie północno-wschodnią część mapy – czyli właśnie stawy (w zachodnich „górach” byłem już za dnia na Tropicielu).
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240012-1024x768.jpg)
Nie będzie nam dziś dane się ubłocić. Ziemia jest zmarznięta na kamień. Jazda jest delikatnie rzecz ujmując niezbyt komfortowa.
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240015-e1519939645169-768x1024.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240016-1024x768.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240027-e1519939623689-768x1024.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240029-1024x768.jpg)
Kiedy wyjeżdżam z lasu do atrakcji dopisuje się całkiem silny wiatr z północy – zgodnie z prognozami 20-30km/h. Jednak nie odpuszczam najdalej wysuniętego na północ punktu – wieży widokowej nad stawem Grabownica. To dobra decyzja – na wieży spędzam dobre kilka minut nie mogąc oderwać się od widoków.
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240040-1024x768.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240045-1024x768.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240046-1024x768.jpg)
Za to na południe z wiatrem leci się dużo szybciej – chociaż nie za szybko bo mróz od razu szczypie w twarz.
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240049-1024x768.jpg)
Nagle przychodzi – na szczęście niezbyt długie – załamanie pogody. Robi się ciemno, zaczyna padać gęsty lepki śnieg. Wiatr się wzmaga. Jakby zupełnie inny dzień.
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240053-1024x768.jpg)
Docieram nad stawy – po drodze odwiedzam grób myśliwego, który był mi już drogowskazem na Tropicielu.
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240059-1024x768.jpg)
Niestety jeszcze przez chwilę nie będzie żadnych efektownych widoczków. Chmury, mgła, topielice i wodniki (pod lodem).
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240061-1024x768.jpg)
Na szczęście wszystko przechodzi, śniegu zostaje delikatna warstewka.
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240067-1024x768.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240072-1024x768.jpg)
Docieram na punkt na cyplu – 300 metrów z buta, bo inaczej się nie da. Po powrocie do roweru okazuje się, że ubity śnieg tak przymarzł do bloku w owym bucie, że trzeba użyć narzędzi…
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240074-1024x768.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240085-1024x768.jpg)
Jadę sobie, namierzam następny punkt: „teraz w prawo, 250m i już” – a tam za skrętem w prawo taka trasa „rowerowa”:
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240087-1024x768.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240094-1024x768.jpg)
W zadzie co chwila można by się zatrzymywać i robić zdjęcia – co chwila zmienia się światło, kolor lodu. No to się zatrzymuję i pstrykam 🙂
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240096-e1519939604238-768x1024.jpg)
Dzień zaczyna chylić się ku zachodowi, znowu mamy niebieskie niebo i słońce, chociaż nadal jest bardzo zimno.
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240101-470x1024.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240106-1024x768.jpg)
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240111-1024x768.jpg)
Docieram na metę z czasem 8:41 mając na koncie ileś tam punktów i całą masę zdjęć. I jeszcze więcej widoków pod powiekami, których nie udało się uwiecznić na zdjęciach – w grubych rękawiczkach wyjęcie aparatu trwa dłużej, niż przeskok jelenia przez przecinkę albo przelot klucza żurawi. A ptaków wielkie stada były – widać wiosna idzie 🙂
![](https://bike.fork.pl/wp-content/uploads/2018/03/p2240120-1024x768.jpg)
- Strona organizatora: https://rajdliczyrzepy.wordpress.com
- Trasa: TR100 (rogaining)
- Przebieg: 75km, 600m przewyższenia
- Czas: 8:41
- Punkty kontrolne: 27
- Punkty przeliczeniowe: 1120
- Miejsce: 27/37
- Trasa na Stravie: https://www.strava.com/activities/1423688428
- Trasa na 3d-rerun: http://3drerun.worldofo.com/…
- Zdjęcia: moje
One thought on “Liczyrzepa – Zima 2018 – Krośnice”